Wywiady, 2019-08-28
Poszukując samochodu do firmy, nie warto kierować się jedynie ceną jego zakupu. Najtańsza opcja w perspektywie czasu może nas bardzo uderzyć po kieszeni. Aby podjąć racjonalną decyzję, kluczową wskazówką powinien być TCO, czyli całkowity koszt posiadania auta. O tym, co się w nim dokładnie zawiera i jak możemy zaoszczędzić na służbowych pojazdach, rozmawiamy z Iloną Ochęduszko, dyrektor Departamentu Account Managemant w Carefleet S.A.
Zacznijmy od podstaw i przypomnijmy naszym czytelnikom, czym właściwie jest TCO.
Ilona Ochęduszko: TCO, czyli Total Cost of Ownership, to nic innego jak całkowity koszt pozyskania, instalowania, użytkowania, utrzymywania i w końcu pozbycia się aktywów w firmie na przestrzeni określonego czasu. W przypadku samochodu jest to ogół wydatków, z jakimi wiąże się eksploatacja pojazdu od jego pierwszej do ostatniej minuty w firmie. TCO stał się w ostatnich latach podstawowym narzędziem analizy budżetów przeznaczanych na firmowe auta. Korzystają z niego nie tylko zarządcy dużych flot, ale też firmy z sektora MŚP.
Jakie więc koszty związane z użytkowaniem samochodu w firmie należy uwzględnić w TCO?
Ilona Ochęduszko: Koszty związane z użytkowaniem samochodu w firmie możemy rozpatrywać według wielu różnych kryteriów. Jednym z najprostszych jest podział na koszty bezpośrednie i pośrednie. Do pierwszej grupy zaliczamy pozycje, które mogą zostać jednoznacznie przypisane do danego pojazdu, czyli m.in. finansowanie auta, zakup paliwa i płynów eksploatacyjnych, ubezpieczenie, utratę wartości samochodu, obsługę ogumienia, przeglądy serwisowe czy naprawy szkód komunikacyjnych. Druga grupa wydatków to administracja lub zarządzanie flotą. Dopiero szczegółowa analiza tych wszystkich kosztów przez cały okres użytkowania samochodu pozwoli nam określić, ile sumarycznie będzie nas kosztowało firmowe auto.
Część z tych kosztów jest trudna do przewidzenia – chociażby serwisowanie czy naprawa szkód komunikacyjnych. Jakie kryteria wyjściowe należy przyjść, chcąc prawidłowo wyliczyć TCO?
Ilona Ochęduszko: Przede wszystkim należy zastanowić się, przez jaki okres auto będzie wykorzystywane w firmie. Przewidywany okres eksploatacji pojazdu jest powiązany zarówno z kosztami finansowania, jak też wartością rezydualną samochodu, czyli jego prognozowaną ceną po zakończeniu użytkowania. Warto również oszacować, np. na podstawie dotychczasowych przebiegów służbowych samochodów, ile kilometrów w ciągu roku oraz przez cały okres użytkowania pokona auto. Wartości te są istotne zarówno przy ustaleniu wysokości rocznej składki ubezpieczeniowej, jak też prognozowaniu wartości rezydualnej i kosztów eksploatacyjnych. Dodatkowo należy sprawdzić jak często wymagane są przeglądy, wymiana oleju czy płynu hamulcowego, paska rozrządu, filtrów. Wiele działań o charakterze serwisowym zależy od ilości przejechanych kilometrów, więc przy dużych przebiegach kwestie te mogą generować dodatkowe koszty.
Co jest niezbędne, aby z dużą precyzją określić TCO w dłuższej perspektywie czasu?
Ilona Ochęduszko: Przede wszystkim niezbędne są wiedza i doświadczenie związane z zarządzaniem samochodami służbowymi. Wbrew pozorom obliczanie TCO, tak aby idealnie zbilansował się na koniec eksploatacji samochodu, jest zadaniem bardzo trudnym. Musimy nie tylko potrafić oszacować wiele zmiennych związanych z użytkowaniem auta, ale również doskonale orientować się w kosztach usług związanych z utrzymaniem pojazdu. Dlatego coraz większa liczba przedsiębiorców decyduje się na finansowanie samochodów służbowych w formie wynajmu długoterminowego. To rozwiązanie, które pozwala na precyzyjne zaplanowanie budżetu na firmowe auta w relatywnie długiej perspektywie czasu.
W jaki sposób?
Ilona Ochęduszko: Wynajem długoterminowy jest rozwiązaniem bardzo elastycznym i pojemnym, a jego parametry można dostosować do indywidualnych potrzeb praktycznie każdego przedsiębiorstwa. Oprócz finansowania samochodu stały, miesięczny czynsz za wynajem może pokrywać również koszt ubezpieczenia, sezonowej wymiany i przechowywania opon, obsługi technicznej, samochodu zastępczego czyli Assistance. Można przyjąć założenie, że im więcej usług dodatkowych zostanie zawartych w racie wynajmu, tym precyzyjniej można określić TCO. Wynika to z tego, że miesięczna opłata jest stała i z góry znana – wystarczy ją przemnożyć przez długość trwania umowy i dodać do niej koszty eksploatacyjne, takie jak paliwo czy płyny. Co również istotne – ta forma finansowania służbowych aut może być źródłem znacznych oszczędności dla firmy.
Z czego wynikają te oszczędności?
Ilona Ochęduszko: Z wielu czynników. Przede wszystkim firmy CFM oferujące wynajem długoterminowy, z racji wysokiego stopnia wyspecjalizowania, mogą realizować działania związane z obsługą samochodów służbowych w szybki, efektywny i opłacalny z ekonomicznego punktu widzenia. W Carefleet S.A. wszelkimi sprawami dotyczącymi pojazdów zajmują się doświadczeni eksperci, którzy wspierają Klientów i Użytkowników na każdym etapie współpracy – począwszy od doradztwa przy wyborze nowego pojazdu, poprzez jego rejestrację i ubezpieczenie, aż po całościową opiekę serwisową i pomoc Assistance przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. To oczywiście przekłada się na obniżenie kosztów. Ponadto czołowe firmy CFM, takie jak Carefleet S.A., mają możliwość generowania dodatkowych oszczędności w odniesieniu do wielu pozycji TCO.
Czy mogłaby podać Pani jakiś przykład? W jaki sposób firma CFM może wygenerować oszczędności np. na etapie zakupu samochodu?
Ilona Ochęduszko: Niewątpliwie zakup samochodu jest bardzo istotnym składnikiem TCO. Jego koszt w zależności od klasy, marki, modelu czy wyposażenia auta może być bardzo różny – tu ceny dyktuje rynek. Warto jednak zaznaczyć, że przedsiębiorcy, którzy posiadają duże floty, mogą liczyć na znaczne rabaty wynegocjowane u producentów przez firmy CFM. Również mniejsze przedsiębiorstwa, w tym podmioty z sektora MŚP, dzięki finansowaniu samochodów w formie wynajmu długoterminowego, mają możliwość uzyskania preferencyjnych cen zakupu aut. Wynika to z faktu, iż duże firmy CFM takie jak Carefleet często nabywają tzw. paczki pojazdów i bazując na efekcie skali, są w stanie wynegocjować bardzo atrakcyjne ceny, co w konsekwencji przekłada się na korzyści finansowe dla Klientów.
A co z innymi kosztami? W ramach jakich jeszcze pozycji, które należy uwzględnić w TCO, firmy CFM są w stanie jeszcze wygenerować oszczędności?
Ilona Ochęduszko: Można tutaj wspomnieć chociażby o wartości rezydualnej, czyli utracie wartości pojazdu przez cały okres trwania umowy. Jej wysokość ustalana jest na podstawie weryfikacji rynku, czyli obserwacji koniunktury sprzedaży poszczególnych marek. W Carefleet opieramy się w tej materii na prognozach Eurotax oraz własnym, systematycznym monitoringu tego, co dzieje się aktualnie na rynku samochodów. Dzięki tej wiedzy oraz wieloletniemu doświadczeniu możemy rekomendować naszym Klientom marki, które w momencie zakończenia kontraktu będą cechowały się wysoką wartością rezydualną, co również przekłada się na obniżenie TCO. Dodatkowo jako firma CFM możemy generować oszczędności m.in. w obszarze ubezpieczenia, administracji służbowymi samochodami czy obsługi serwisowej.
Jak by Pani w jednym zdaniu podsumowała korzyści w kontekście TCO wynikające z wynajmu długoterminowego?
Ilona Ochęduszko: TCO w wynajmie długoterminowym to mniejsze ryzyko i większa pewność, że planowane koszty nie będą różniły się znacząco od faktycznie poniesionych.